31/03/2012

RECENZJA: Lirene peeling enzymatyczny z wyciągiem z owoców

Cześć Kochane, dziś szybciutko przedstawię Wam mój KWC jeśli chodzi o peelingi enzymatyczne. Wcześniej miałam styczność z Ziają i Perfectą - czyli z tymi tańszymi peelingami enzymatycznymi. W ramach współpracy z Laboratorium Ireny Eris dostałam do testów z linii Lirene peeling enzymatyczny złuszczenie naskórka i oczyszczanie - peeling bez konieczności tarcia z wyciągiem z owoców.
Na początku co możemy znaleźć na opakowaniu i na stronie http://sklep.eris.pl/lirene/pl/
maseczka PEELING ENZYMATYCZNY złuszczenie naskórka i oczyszczenie

potrzeby skóry:
pielęgnacja ogólna
wiek:
bez względu na wiek
pojemność:
10 ml
rodzaj produktu:
maseczki, peelingi

Dla jakiego wieku?
20-60+

Jak działa?
Formuła peelingu oparta o aktywne działanie kwasów owocowych, skutecznie złuszcza obumarły naskórek oraz usuwa ze skóry wszelkie zanieczyszczenia. Aktywne cząsteczki zmniejszają również widoczność porów oraz pobudzają procesy odnowy komórkowej. Kremowa konsystencja peelingu jest niezwykle przyjemna i delikatna. Po zabiegu skóra jest wygładzona, pełna blasku i świeżości. Formuła peelingu enzymatycznego nie wymaga tarcia dlatego jest polecany do wszystkich typów cer – nie wysusza i nie podrażnia skóry.

Jak stosować?
Dwa razy w tygodniu nanieść peeling na skórę twarzy, omijając okolice oczu i pozostawić na kilka minut. Zmyć ciepła wodą i zastosować maseczką Lirene dopasowaną do potrzeb skóry.

Moja opinia:
Peeling dostajemy w saszetce 10 ml. Sam peeling jest lekko różowy, gęsty, śliski, jednak bez problemu równą warstwą naniesiemy go na buzię. Zapach ma przyjemny.

Zwykle używam go 2 razy w tygodniu pozostawiając na buzi ok 25 minut, zmywam wodą lub gdy nie chcę używać wody to płynem micelarnym - nie ma większych problemów ze zmyciem, na początku jednak ręce bardzo ślizgają się po buzi. Później nakładam maseczkę z glinką zieloną z racji cery trądzikowej, a na koniec używam kremu. Zwykle peeling wykonuję wieczorem, wiadomo wtedy mam troszkę więcej czasu.
Jeśli chodzi o to jak peeling współpracuje z moja buzią to po zmyciu buzia jest znacznie wygładzona, bez suchych skórek, pory są zmniejszone, cera rozświetlona i bardzo świeża.
Wydajność: saszetka 10 ml wystarcza na ok 5 użyć.
Dostępność: wszystkie drogerie, i te większe i te mniejsze.
Cena: ok 3 zł/10ml
PODSUMOWUJĄC: Chyba najlepszą rekomendacją blogerki jest ponowny zakup produktu. Ja właśnie kończę 2 opakowanie produktu i mam zamiar kupować go dalej. Jednak jak dla mnie wygodniejsze byłoby to gdyby produkt znajdował się w tubce. Szkoda, że znajdziemy go tylko w saszetkach.

Ten produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Lirene jednak nie wpływa to na moją ocenę produktu i przedstawia moje obiektywne zdanie na temat kosmetyku - jednak każdy ma inną skórę więc możecie mieć odmienne zdanie na jego temat.
Bardzo dziękuję firmie Lirene za udostępnienie mi tego produktu do testów.

9 comments:

  1. Hmmm skoro twierdzisz że nadaje się dla "tłustych" buziek :)

    ReplyDelete
  2. Lubie cala serie tych saszetek lirene :) peelingu nie probowalam, bo wole scieraki,ale maseczka witaminowa i anty stress sa moimi ulubionymi:)

    ReplyDelete
  3. Mam ochotę go wypróbować.

    ReplyDelete
  4. Ja mam takie zboczenie i toleruję tylko peelingi z granulkami, jakoś nie mogę się przekonać do takich :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. z racji cery trądzikowej muszę rezygnować całkowicie ze ścieraków ;/ tylko pogarszają wysyp na mojej buzi - przyczyniają się do roznoszenia bakterii ;/

      Delete
  5. interesujący:) ale i tak go nie kupię, bo nie lubię peelingów enzymatycznych.

    ReplyDelete
  6. potwierdzam, świetny peeling! :)

    ReplyDelete
  7. mam ten peeling ale jeszcze efktow nie widzę

    ReplyDelete
  8. ten peeling ma taki sam skład jak peeling enzymatyczny do skóry suchej lirene w tubce :) ten sam produkt w 2 różnych opakowaniach ;)

    ReplyDelete